Radliński PSZOK nadal nieczynny
Co jakiś czas wracają pytania o PSZOK, który wraz z początkiem zagrożenia koronawirusem, został zamknięty do odwołania. Mieszkańcy pytają często czy jest możliwość skorzystania z usług punktu lub kiedy będzie wreszcie otwarty.
Uruchomienie PSZOK-u w tej sytuacji jest niemożliwe i to co najmniej z kilku powodów. Nowe przepisy, wprowadzone przez rząd na skutek pandemii, jasno definiują jakie mogą być okoliczności, związane z opuszczaniem swojego miejsca zamieszkania. To kwestie życiowo konieczne, jak dojście do pracy, wolontariat na rzecz innych, czy zrobienie podstawowych zakupów. Wizyta na PSZOK-u, celem złożenia selektywnie zebranych odpadów nie mieści się w tym zakresie. Skoro docierają do nas sygnały o karach wystawionych przez policję osobom, które udały się do mechanika samochodowego, czy wulkanizatora, tym bardziej wywóz odpadów na PSZOK nie może być traktowany jako rzecz najpilniejszej potrzeby. Policja oraz straż miejska kontrolują nasze ulice i sprawdzają jaki jest powód opuszczania mieszkań i domów. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości – mieszkańcy będą karani.
Po drugie, obsługa mieszkańca na PSZOK-u zawsze wiąże się z kontaktem z drugim człowiekiem – pracownikiem obsługi, który mieszkańca musi wylegitymować oraz pomóc złożyć odpady w odpowiednim miejscu. Nierzadko przy bramie PSZOK-u widzimy kolejkę samochodów, gromadzi się więcej ludzi – wszystko to jest dodatkowym ryzykiem dla mieszkańca, dla pracownika, dla kogokolwiek, kto znajdzie się w tym rejonie.
Dodatkowo docierają kolejne doniesienia o zachorowaniach w naszym rejonie. Według specjalistów od zdrowia, przed nami fala największym zachorowań. Uruchamianie Punktu w tych okolicznościach, byłoby wielką nieodpowiedzialnością, obarczoną ogromnym ryzykiem.
Niestety, musimy uzbroić się w cierpliwość i skorzystać z innych form selektywnej zbiórki. Firma obsługująca Radlin cały czas odbiera odpady spod posesji (bez kontaktu z mieszkańcami). Odpady zielone, skoszone trawy mogą na ten czas trafić do kompostownika, choć – jak Państwo dobrze wiedzą – od lat apelujemy o ograniczanie koszenia traw do minimum, dla dobra ekosystemu i przyrody. Jakiegokolwiek rozwiązania nie przyjmiemy, wszyscy musimy wytrzymać ten czas i poddać się rygorowi dyscypliny.
Wszędzie tam gdzie możemy, działami i będziemy działać. Aby nieść pomoc i wspierać naszych mieszkańców - informuje Miasto Radlin.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz