W Wodzisławiu wydrukują... drukarki 3D

Za kilka tygodni w Powiatowym Centrum Kształcenia Ustawicznego w Wodzisławiu Śląskim pracować będzie aż 7 drukarek 3D.
O tym, że w PCKU powstanie nowoczesny inkubator drukarek 3D informowaliśmy TUTAJ. - Dzięki zaangażowaniu Izby Gospodarczej, a szczególnie firm w niej zrzeszonych, mamy większy dostęp do nowoczesnych technologii. Druk 3D i Inkubator to tylko jeden z elementów tej współpracy. Jesteśmy szkołą, która nie tylko dobrze realizuje podstawę programową, co potwierdzają wyniki egzaminów zawodowych, ale przede wszystkim przygotowuje gotowych pracowników na rynek pracy - zaznacza dyrektor PCKU, Bożena Rączka.
Od stycznia pełną parą pracują dwie nowoczesne drukarki zamieniając pomysły uczniów w gotowe produkty. Za kilka tygodni w Inkubatorze będzie pracowało 7 drukarek 3D. Na marzec zaplanowana jest także wizyta firmy Smartech. Od początku swojej działalności współpracuje z jednostkami edukacyjnymi - szkołami czy też uczelniami, gdzie z sukcesem popularyzuje wiedzę na temat technologii 3D. W wyniku tej współpracy został stworzony specjalny program SMARTTECH EDU dedykowany dla edukacji, w ramach którego oferują bezpłatne warsztaty i instruktaże, zajęcia ze sprzętem i oprogramowaniem oraz specjalne ceny na skanery 3D i pakiety oprogramowania. - Dla wszystkich mało technicznych możemy powiedzieć, że druk 3D to taki współczesny zaczarowany ołówek. Zepsuł nam się mikser w domu ściągamy projekt uszkodzonej części drukujemy i znowu mamy sprawny mikser. Oczywiście tak w dużym uproszczeniu - mówi Krzysztof Dybiec, Prezes IG w Wodzisławiu Śląskim.
A jak ta sprawa wygląda w opinii samych uczniów? - Druk 3D to taka innowacyjna metoda, która pozwala wykonywać części w sposób niekonwencjonalny. To nowy sposób na wytwarzanie, który nie jest możliwy przez inne maszyny czy urządzenia. Moim zdaniem druk 3D zrewolucjonizuje cały przemysł, jesteśmy świadkami narodzin nowej technologii, rewolucji przemysłowej. Drukarka 3D pozwoli wydrukować sobie w warunkach domowych praktycznie dowolny przedmiot czy np. uszkodzoną część. Dobrze, że mamy to tutaj w szkole, bo możemy realizować swoje pasje, możemy realizować swoje pomysły - opowiada Paweł Klimek z IV MT2.
- Możemy ściągnąć z Internetu dowolny otwarty projekt i go wydrukować. Dzięki powstaniu Inkubatora zaczęliśmy interesować się co można na takich drukarkach wykonać. Wiem, że przydaje się np. w medycynie. Druku 3D nie ma w programach nauczania, więc można powiedzieć, że wyprzedzamy epokę - dodaje Szymon Kopiec z IVMT2.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz