Samochód stoczył się do stawu. Trudna akcja w Ligocie Tworkowskiej. Nie żyje wędkarz
Strażacy zawodowi z Raciborza i Wodzisławia Śląskiego oraz zastępy OSP z powiatu wodzisławskiego zadysponowano około godz. 19.20 do Ligoty Tworkowskiej niedaleko starych Nieboczów, gdzie do jednego z akwenów pożwirowych stoczył się land rover. Wewnątrz pozostał mężczyzna. Strażakom nie udało się zamocować liny holowniczej i wyciągnąć pojazdu na brzeg. Na miejsce ściągnięto ekipę płetwonurków z Bytomia. Tym po godz. 21.00 udało się wydobyć ciało około 60-latka. Obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon. Policja przesłuchuje świadków i kompanów zmarłego, z którymi przyjechał tu na ryby. Byli nietrzeźwi - jeden z nich wydmuchał 3 promile. To dlatego nie byli w stanie pomóc koledze. Zdarzenie widział młody mężczyzna biwakujący nad stawem. Twierdzi, że pojazd zjechał do wody. Prawdopodobnie był to nieszczęśliwy wypadek. Mężczyzna miał zasnąć w samochodzie, który nie był należycie zabezpieczony przed stoczeniem. FOTO (w tym zdjęcia OSP Olza) i WIDEO.
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.